środa, 19 września 2012

I znowu różowo...



I kolejna sukienka dla drużki-szyta z lubianego ostatnio przez wszystkich szyfonu z srebrnym pasem.W tym sezonie widzę,że królują znowu sukienki na jedno ramię-ta też miała być właśnie taka ale dziewczyna zmieniła jednak na wersję z cieniutkim ramiączkiem,które w niczym nie przeszkadza a nie trzeba potem poprawiać sukni

11 komentarzy:

  1. Piękna. Kolor fason no i w ogóle. Chociaż ja bym nie dodawała tego cieńszego ramiączka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam miało go nie być ale dziewczyna stwierdziła,że w tańcu może jej spadać...gdyby miała mały biust to by mogło być bez a fiszbin nie chciała mieć wszytych...

      Usuń
    2. Tak wiem. Na weselu liczy się wygoda również. Więc rozumie dziewczynę.

      Usuń
  2. Gonia, zdecydowanie lepiej prezentowałaby się bez ramiączka! Ale i tak świetna jest, powiedziałabym, że na galę jakąś, a nie wesele:-)Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się zdziwiłam końcowym efektem-a ramiączko tylko na wygodę,bo dziewczyna miała nie mały biust...ale jak by szła na galę to by na pewno była bez...

      Usuń
  3. Piękna, to drapowanie na ramieniu wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ta sukienka. Ramiączko kwestia gustu i wygody :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy pisałam- zapraszam na rocznicowe candy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) nie nie pisałaś-także dziękuję i z przyjemnością się dołączę:)

      Usuń