poniedziałek, 10 grudnia 2012

Pierwszy sweterek z angory

Za oknami zima więc trzeba i się cieplej ubierać i kupiłam ostatnio kawałek angory arctic "na próbę"...tkanina bardzo przyjemna w dotyku i ciepła ale bardzo się rozciąga...uszyłam z niej sweterek +komin w zależności od pogody...szyłam go tylko overlockiem i wykończyłam ręcznie pod spód-bo przy tej tkaninie ścieg elastyczny chyba by się nie sprawdził i ją powyciągał...nosi się super ale niewiem co będzie po praniu...
z kominem:
no i z moją broszką:

Dzięki takiemu rozwiązaniu mogę nosić sweterek w różnych odsłonach:)

czwartek, 6 grudnia 2012

Zimowe czapki...

Za oknami śnieg i zima więc trzeba było się zaopatrzyć w czapki...tak jak pisałam jakiś czas temu po musztardowej powstała fioletowa (która na moich zdjęciach jest jasno niebieska...)i kolejno granatowa i brązowa :

i wszystkie 3 :
Postanowiłam je ozdobić kamieniami i wyglądają tak: fiolet z czarnym
granat ze srebrnym:
i brąz ze złotym:






środa, 28 listopada 2012

Na poprawę humoru...



Jakoś w ostatnim czasie nie miałam na nic czasu tym bardziej na uszycie czegoś dla siebie-ale w końcu się zmobilizowałam i uszyłam wykrojoną już jakiś czas temu bluzkę z papavero.  Przyznam szczerze to obawiałam się dopasowania na siebie kroju-ale pomierzyłam i wyglądało,że jest ok ale po wykrojeniu i przymiarce okazało się,że mankiety są za wąskie...więc u mnie są w wersji 3/4 i bez mankietów...ale jestem bardzo zadowolona bo góra leży idealnie i już mam zamówienie na następną więc z przyjemnością znowu wrócę do papavero...


zbliżenie na przód:

i tył:

piątek, 9 listopada 2012

Intensywny zielony na nie koniecznie na co dzień....

Jedna z moich ostatnich prac wygląda tak-krój prościutki dopasowany tylko na zaszewkach bo dziewczyna bardzo szczupła była:)
 Tkaninę otrzymała z odzysku -po babci -miała super oryginalny złoty wzór:
 szkoda,że ze mnie kiepski fotograf i na zdjęciach widać całkiem inny odcień-tutaj jak by wpadała w niebieski a tkanina była ciemno zielona (butelkowa) przepiękna:)))chyba muszę pomyśleć o nowym aparacie...

niedziela, 4 listopada 2012

Pierwsza czapka

No i powstała po ciężkich próbach-ale się zawzięłam i zrobiłam:)3 razy prułam i poprawiałam...ale nigdy nie robiłam czapki tylko szaliki...a że zostałam obdarowana workiem wełny muszę na coś spożytkować...a druty  to wspaniały wypełniacz wolnego czasu;)choć jak każdy mam go bardzo mało...Przy okazji chciałabym podziękować p.Kokotek za wszelkie porady jak widać bardzo się przydały:)



środa, 24 października 2012

Jesienny płaszczyk


Za oknami coraz chłodniej więc wyjęłam  z szafy płaszczyk ,który szyłam jeszcze w poprzednim sezonie-ale z tego co patrzę to kolory dalej modne i krata więc będę nosić z przyjemnością:)Szyłam go z jakieś resztki wełny,którą znalazłam w swoich materiałach nakombinowałam się ,żeby wyszedł   jak najdłuższy no i ,żeby kratki w miarę złożyć-ale chyba się udało;)spód odszyłam pikówką więc całkiem przyjemny w noszeniu:)

czwartek, 18 października 2012

Kolejny motyl

I powstała kolejna bluzeczka-motyl ostatnio bardzo polubiona przez wszystkich:)bo można nosić i na gołe ciało i na lekki sweterek

 No i dzięki mojej przyjaciółce dowiedziałam się,że można ja tez nosić zawiązywaną z tyłu jeśli ktoś nie lubi falbanek z boku-więc dziękuje kochana Asiu:) że też sama na to nie wpadłam a ten fason już szyję od bardzo dawna....

niedziela, 7 października 2012

Jesienna tunika

Za oknami jesień i coraz chłodniej pora "uzupełnić szafę"trochę cieplejszymi rzeczami... a ,że ostatnio pokochałam dzianinę punto to powstała kolejna niezwykle prosta w szyciu tunika.

Jedyną ozdobą jest naszyty zamek...oczywiście tylko w ramach ozdoby.

                Tył całkiem prosty i już bez żadnych ozdób -czyli prosto  i wygodne-a nosić mogę i zarówno jako sukienkę  i z leginsami jako tunika

czwartek, 4 października 2012

Podaj dalej



 Jakiś czas temu zapisałam się do Chabrowej Panienki do zabawy podaj dalej i ku mojemu zaskoczeniu właśnie otrzymałam paczkę niespodziankę:)

Już prawie o tej zabawie zapomniałam i kiedy listonosz zapukał z listem byłam przekonana,że to zamówione zamki....jakie było moje zaskoczenie jak otworzyłam przesyłkę...




a w niej pełno wspaniałych prezentów,z których się bardzo cieszę:)Chabrowa Panienka trafiła idealnie-po paru wymienionych mejlach otrzymałam bardzo przydatne cukierasy do kartek,które robię w wolnej chwili a także śliczne kolczyki:
notesik z pierwszą literą mojego imienia:

 no i  kartkę:)
Nawet nie wiecie ile taka niespodziewana przesyłka może sprawić radości:)także bardzo dziękuję Chabrowej Panience za przesyłkę-widać,że dziewczyna tworzy bardzo fajne rzeczy więc zachęcam do zaglądania do Niej:)
Tym samym ogłaszam,że jeżeli ktoś by miał ochotę na niespodziankę ode mnie poproszę o info-pierwsza osoba,która się zapisze w ciągu 365 dni otrzyma ode mnie przesyłkę


niedziela, 30 września 2012

Na powitanie jesieni


Za oknami już jesień więc trzeba swoją szafę uzupełnić w coś cieplejszego...nabyłam znaną wszystkim dzianinę punto  i powstał taki o sweterek-szyje się ekstra szybko bo wybrałam kimonowe rękawy  także składa się tylko z 3 części-na środku pleców wszyłam metalowy zamek dla ozdoby tylko bo tkanina jest tak przyjemna i wygodna,że nie jest potrzebny do ubierania.I już pokochałam tą tkaninę bo się super układa i bardzo przyjemnie nosi:)

środa, 26 września 2012

Letnie kwiatowe sukienki



Tego fasonu sukienki nie muszę specjalnie opisywać to model z  z Burdy 5/2004 nr 115-moja ulubiona letnia sukienka nie umiem się z nią rozstać-jest super wygodna no i ma oryginalny fason

A druga to tez model z Burdy ale nie umiem znaleźć który...lekka szyta z szyfonu na podszewce.Dól na ukos wykończony tak jak górą falbanka.Obie w kwiatowe wzory szyte jakiś czas temu

środa, 19 września 2012

I znowu różowo...



I kolejna sukienka dla drużki-szyta z lubianego ostatnio przez wszystkich szyfonu z srebrnym pasem.W tym sezonie widzę,że królują znowu sukienki na jedno ramię-ta też miała być właśnie taka ale dziewczyna zmieniła jednak na wersję z cieniutkim ramiączkiem,które w niczym nie przeszkadza a nie trzeba potem poprawiać sukni

niedziela, 9 września 2012

Powoli do przodu...


Muszę się pochwalić moją nową inwestycją a raczej w końcu nabytymi moimi metkami:))) nawet się nie spodziewałam,że aż tak na nie wszyscy zaczną zwracać uwagę:)))zresztą mi samej się podoba wszyć metkę do uszytej rzeczy,bo całkiem inaczej się prezentuje:)co widać na poniższych zdjęciach na mojej ulubionej  pomarańczowej bluzce:)


niedziela, 2 września 2012

Szyfonowo i różowo:)))


No i kolejna szyfonowa bluzeczka-dla odmiany nie marszczona tylko ułożona w fałdki-sama się zdziwilam końcowym efektem ale prezentuje się super elegancko :)żałuję,że jednocześnie nie uszyłam też takiej dla siebie...