wtorek, 28 maja 2013

Sezon na kropki...

Wyglądając upragnione lato wyjęłam z szafy letnią bawełnę i powstała dla mojej siostry bardzo prosta sukienka.Krój tradycyjny i bardzo łatwy,a ponieważ moja siostra jest niska-więc kroiłam go z Burdy 10/2009 model 116-jak zwykle z małą zmianą tyłu bo w oryginale są plecy docięte do szpica i kokarda z tyłu a tu ze względu na wzór na tkaninie jest zwykła dopasowana na zaszewkach:

i tutaj my razem-a ja w sukience z wcześniejszego posta:


W tym miesiącu jakiś sezon na kropki więc w kolejnych wpisach będą inne odsłony nawet tej samej tkaniny tylko w wersji dla małej dziewczynki

9 komentarzy:

  1. super, a kropki to chyba zawsze są na topie. A obie sukienki śliczne, choć ja wolę czasem kolory więc ta siostry mnie powaliła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze to sama się zdziwiłam ,że tak się prezentuje zwykła bawełna...

      Usuń
  2. Łał, ekstra! I obie bardzo ładnie wyglądacie:) Ja tam lubię dekolty na plecach [na razie mam jeden ale to dopiero początek:D].

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję -to miała być praktyczna sukienka więc dlatego uniwersalny krój-mi tez się podobają dekolty na plecach:)

      Usuń
  3. Super wygladacie! Obie sukienki śliczne! Zgrabne z Was dziewczyny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne, takie fajne, proste i słodkie jednocześnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna i taka optymistyczna ta sukienka :)))
    Dziewczyny świetnie wyglądacie!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń