Dawno nic nie pokazywałam co uszyłam-ale wiadomo święta i kompletny brak czasu na cokolwiek...ale postaram się szybko uzupełnić zaległości:)tak jak pisałam w poprzednim wpisie nabyłam angorę no i tradycyjnie zamiast 1 wyszły 2 sweterki;)drugi trochę inny jak pierwszy bo z kamieniami:
Siostra zadowolona bo ma nowy sweterek a ja też bo przy okazji mam 2 opinię na temat materiału-nosi się super mój już wyprany kilka razy i nic się nie dzieje więc polecam-szkoda tylko,że nie mam maszyny do podszywania dzianin i musiałam podszyć go ręcznie,bo moja maszyna ze ściegiem elastycznym bardzo to rozciągała...przy okazji sweterków powstały też moje pierwsze kominy:
I jak zwykle przepraszam za jakość zdjęć ale kiepski ze mnie fotograf...
Śliczny sweterek! Ja jakoś zawsze boję się takich materiałów, bo wydaje mi się że będą szybko się kulkować i niszczyć pod kurtkami.
OdpowiedzUsuńJa też się bałam wzięłam na próbę-akurat ten jest ok:)
Usuńzapowiadają mrozy to oba sweterki sie przydadzą:)) ja w dzianinach dół obszywam zygzakiem, zaprasyowuję i wtedy walę ręcznie;p kominy oczywiście też bomba.
OdpowiedzUsuńJa mam overlock więc wszystko nim obszywam tylko nie mam tej maszyny co od razu obrzuca i podwija...ale dobrze wiedzieć,że nie jestem sama;)
UsuńKomin superowy i świetnie ozdobiona bluzka.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńuprzedziłaś mnie ;-) kupiłam sobie własnie punto i takie kryształki i tez będę działać w tym kierunku :-)
OdpowiedzUsuńPolecam bo bardzo fajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuń