Tak jak widać połączyłam róż z czarnym-a dla ozdoby powstała kokardka z kamieniem:
No i oczywiście wykończona już w całości na mojej nowej maszynie-zaraz się inaczej nosi;)
A nie napisałam-krój wzięłam od sweterka, który siostra sobie kupiła...bo teraz wszystko się nosi jak najbardziej proste-ja tez tylko dopasowałam trochę z tyłu na zaszewkach...ale nie umiałam zrobić fotki tyłu bo na czarnym tylko plama...ramiona tak jak widać też obniżone-nie byłam za takim krojem choć muszę przyznać jakoś mi już to nie przeszkadza wręcz przeciwnie..
I jeszcze jedno zdjęcie bardziej przybliżone:
Fajna bluzeczka! jak dobrze umieć szyć:)Zawsze wtedy można wyczarować coś z resztek .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też się b.cieszę,że umiem szyć-nigdy nikt nie ma czegoś takiego samego;)
UsuńBardzo łada. Kolorek super. Szkoda tylko że nie na właścicielce zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu-no właśnie ciężko na sobie zrobić fotkę-a nim mi ktoś z rodzinki zrobi to można by się nie doczekać;)pozdrawiam serdecznie:)
Usuńpodoba mi sie klorowystyka co do fasonu zdecydowanie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńWiadomo każdy lubi coś innego:)
UsuńBardzo fajne wdzianko:) Szkoda tylko, że nie zaprezentowane na modelce:-)
OdpowiedzUsuńChyba będę musieć pomyśleć o jakimś fotografie i modelce;)
UsuńBo takie proste rzeczy są najlepsze i najwygodniejsze! Śliczna!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie uszyty model. No i połączeni kolorów super!
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam serdecznie po wyróżnienie:-)
OdpowiedzUsuń